Ostatnio naszła mnie ochota na babeczki. Zamysł był taki by babeczki były cytrynowe z płynnym czekoladowym wnętrzem. I mimo iż nie do końca wyszło tak jak chciałem ( czekolada wypłynęła górą ) Ze względu na ich smak - kwaśno słodki - który mnie zachwycił, postanowiłem podzielić się przepisem.
Składniki:
- 1 szklanka mąki
- 3/4 łyżeczki proszku do pieczenia
- szczypta soli
- 1/2 szklanki drobnego cukru
- 60 g masła
- 2 jajka
- 6 łyżek śmietany
- sok z 1 cytryny
- otarta skórka cytryny
- 2 czekolady
- 4łyżki mleka
Czekoladę z mlekiem trzeba rozpuścić w kąpieli wodnej. Płynną masę następnie przelać do foremek od kostek lodów. Pozostawić do wystygnięcia i zamrozić ( Formę można wysmarować tłuszczem i posypać pudrem by kostki później łatwiej wyszły )
Masło należy utrzeć z cukrem, aż będzie kremowe, powoli wbijać jajka, miksując. Dodać mąkę,
proszek do pieczenia i sól, oraz śmietanę. Dokładnie składniki wymieszać. Na
końcu sok i skórkę z cytryny.
Przygotować foremki do muffinek. Wypełnić do połowy położyć zamarzniętą kostkę czekoladową, uzupełnić do pełna ciastem.
Piec w temperaturze 180ºC przez około 15 - 18 minut.
Ja błąd jaki popełniłem to dałem za duże kostki czekolady względem babeczek.
I było za mało ciasta w okół płynnej czekolady. Która znalazła ujście u szczytu babeczek tworząc małe wulkaniki.
Połączenie czekolady i cytryny to chyba jedno z najlepszych! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie tak miało wyjść ;)
OdpowiedzUsuńPysznie wyglądają :)
mniam właśnie takie lubię...no i chyba wiem co jutro zrobię do kawy :)
OdpowiedzUsuń