Witajcie serdecznie.
Dziś mam dla Was przepis na tradycyjną w mojej rodzinie klasycznie doskonałą szarlotkę.
Muszę się przyznać że bardzo długo zwlekałem z napisaniem tego przepisu. W międzyczasie zdążyłem zrobić kilka wariantów tej szarlotki. Dwie najprostsze i moim zdaniem najsmaczniejsze wersje zaprezentuję wam w tym przepisie.
Do przygotowania potrzebne wam będzie:
6 jajek - osobno żółtka i białka
1 szklanka cukru
0,5 kostki margaryny
1 cukier wanilinowy
cynamon
pół łyżeczki proszku do pieczenia
1 budyń waniliowy ( można zastąpić 3 łyżkami mąki ziemniaczanej )
0,5 kg mąki
2 łyżki śmietany jeśli ciasto wyszło za suche ( za małe jajka albo sypnęło się za dużo mąki )
Jabłka (około 2 kg świeżo startych i odciśniętych od soku albo pokrojonych w małe kawałki i zasmażonych)
Najlepiej by były kwaśne.
Przygotowanie jest bardzo proste , wszystkie składniki ( z jajek tylko żółtka ) wyrabiamy na jednolitą masę. Białka z dodatkiem cukru ubijamy na sztywną pianę.
Dalszy proces przygotowania to wasza inwencja
Można podzielić ciasto na 2 części :
dolną wyłożyć na blachę i zapiec w piekarniku , wyłożyć na nią jabłka , pianę z białek i rozwałkowaną drugą część ciasta
Można całe ciasto wyłożyć na spód a na wierzchu zostawić pianę z białek ( do białek można dodać budyń albo kartoflankę )
Można wierzchnią część ciasta włożyć do zamrażarki i zetrzeć ją na tarce ( efektowne ale czasochłonne )
Jabłecznik pieczemy aż zrobi się złocisto rudy.
